czwartek, 2 lutego 2012

Włatcza recenzja MoH:AA

Witam ja jestem TheWłatca a to jest pierwsza recenzja z seri Włatcze recenzje. Na pierwszy ogień idzie kultowa gra z seri FPS, którą każdy hardkorowy gracz powinien kojarzyć czyli Medal of Honor Alied Assault. Gra została wydana 22 stycznia 2002 roku przez EA games, w okresie gdy gry tego rodzaju zazwyczaj osadzane były w realiach II wojny światowej. Ta gra akurat została dobrze zrobiona i misje zostały tak stworzone, że wciągało już od pierwszych minut. Gra jest dość liniowa co na szczęście nie przeszkadza to tak bardzo.
Pierwsze dwie misje są dość łatwe ale po nich nadchodzi "Omaha Beach" jedna z najtrudniejszych misji w tej grze, każdy kto grał w tą misję wie że jest ona trudna, zaraz po jej rozpoczęciu dostajemy serie z CKM-u tak    na dzień dobry, a potem jest jeszcze trudniej. Co jakiś czas mamy spotkania z wybuchami oraz dość długimi seria z CKM-u,  przydatna w tej misji jest możliwość szybkiego zapisu, choć i tak co jakiś czas napotykamy miejsca autozapisu. Po przejściu tej misji osobiście odczułem wielką satysfakcję i od razu zabrałem się za następne misje. Gra zawiera ich 20 jak podają źródła ale nie pamiętam dokładniej ich liczby oraz wyglądu.
Ten MoH jest moim zdaniem jedną z najlepszych gier tego gatunku oraz z gier EA. Gra dostaje ode mnie  ocenę
10/10 oraz znak Wymiatania  z paru powodów
1-Gra została wykonana bardzo solidnie jak na swój okres
2-Posiadamy gamę broni oraz bardzo dobrych misji
3-Przeciwnicy nie są głupi
4-Jest po prostu epicka
Jedyny minus to liniowość którą można sobie darować w recenzji takich gier


 Screeny:


P.S. Możliwa druga część recenzji tej gry :)

1 komentarz:

  1. Po pierwsze unikaj powtórzeń i naucz się pisać składnie.
    Po drugie w okolicach 2002 roku większość FPS'ów nie była poświęcona 2 wojnie światowej - dopiero sukces Allied Assaulta sprawił, że gatunek strzelanek wwII stał się popularny. Mamy premierę Halo, AvP2, No One Lives Forever 2, Unreal Tournament 2003, Unreal 2...
    Omaha nie jest trudną misją - jest misją widowiskową.
    Nadużywasz niepotrzebnych wyrazów sztucznie wydłużających zdania: "ten medal of..." "tego gatunku"; nie potrzebnie dajesz "osobiście" i "moim zdaniem" - recenzja to praca subiektywna, co oznacza, że w całości jest usiana twoimi zdaniami.
    Co do samej oceny - 10/10 to śmiech na sali - próbujesz chyba pokazać, że znasz fajne stare gry, a MoH nie był bez wad - używał przestarzałego już wtedy silnika graficznego (z Quake 3 wydanego 3 lata wcześniej), multiplayer był dość średnio zoptymalizowany i zwykle przeradzał się w pojedynek snajperów, denerwujące skrypty, było też kilka drobnych błędów, no i szczerze - prawie nikt kto grał w tą grę w 2002 roku nie pamięta żadnego etapu poza Omaha.

    OdpowiedzUsuń